30 wrz 2007

Imieniny Dzidka.

Imieniny Dzidka spędziliśmy uczestnicząc w biegu na orientację. Pogoda dopisała, była śliczna tzw złota jesień. Ruszyliśmy zatem na spotkanie z przygodą.
Był to nasz pierwszy raz, gdyż zarówno mąż, ja oraz Dzidek we własnej osobie nie mieliśmy przyjemności uczestniczyć w tego typu imprezie sportowej. Jak wygląda bieg na orientację? Dostaliśmy mapę, na którą nanieśliśmy sobie punkty kontrolne dla naszej trasy. Tras było kilka do wyboru, różniły się długością i poziomem trudności. Wybraliśmy łatwą o dł. 3300m. W punktach kontrolnych czekały na uczestników kasowniki, którymi odciska się zaliczenie danego odcinka na kartach.
Oczywiście w naszym przypadku nie było mowy o bieganiu po błotnistych, śliskich, leśnych ścieżkach. Był to raczej spacer z przerwami na odżywianie naszego syna, zbieranie żołędzi i siusianie. Po prawie dwóch godzinach łażenia, zakończyliśmy naszą przygodę usatysfakcjonowani, ubłoceni dzierżąc prawidłowo wypełnioną kartę przebiegu trasy oraz kilka zabranych rydzów.
Tak oto ukończyliśmy nasz pierwszy, rodzinny bieg na orientację. Spodobał nam się ten sposób spędzania czasu. Mam nadzieję, że jeszcze go powtórzymy.

8 komentarzy:

adam pisze...

Bajer. Bieg po Szwajcarii. A ja właśnie wracam do biegania. Mężowi powiedz, że sobie rozpisałem taki trening z interwałami i w ogóle, że jak nie padnę, to następnym razem bieg Chomiczówki na 10km możemy pobiec razem.

adam pisze...

I oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji imienin Dzidku. Rośnij duży.

Gabi pisze...

Fajnie, że zaczynasz biegać. Trzymam kciuki. Co do biegu Chomiczówki, to wydaje mi się, że jest on rozgrywany na dystansach 5 i 15 km.
Dziękujemy za życzenia w imieniu solenizanta.

Anonimowy pisze...

Co do biegu Chomiczówki, warto wiedzieć, że biegnie się trzy okrążenia, bo inaczej można się mocno rozczarować jak po pierwszym znów po drugim dowiaduje się że to jeszcze nie koniec.... No i przygotuj się na -10 st. C, jak w 2006 ;-)

Unknown pisze...

No prosze. To nie jestem sam. Choć już dawno nie byłem na takiej imprezie, to kiedyś czesto latalem z kompasem i mapa, wyznaczajac dodatkowo punkty azymutowe :)

Gabi pisze...

Jak widać Jacku wszystkie drogi prowadzą do biegów na orientację. Nam kompas się bardzo nie przydał, bo mieliśmy bardzo dokładną mapę.

Pedro Medygral pisze...

Czy takie bieg są na czas czy na dobiegnięcie?

Gabi pisze...

Biegi są i na czas i na dobiegnięcie. Starują zarówno osobnicy wytrenowani, żylaści, obleczeni w ambicje- ci chcą mieć jak najlepszy czas. Nam natomiast zależało, by się dobrze bawić i pokazać dziecku nową formę spędzania czasu.Czas mierzy się wszystkim zawodnikom.