Lazurowe Wybrzeże charakteryzuje duża różnorodność plaż. Dla każdego coś ciekawego. Jest tu duży wybór zatoczek a w nich skałki albo piasek, albo żwir. Wśród skał fantastycznie się nurkuje i obserwuje różne morskie stworzonka a żwirowe plaże niosą ukojenie od wszechobecnego piasku przynoszonego do domu. Występują też plaże z czarnym piaskiem, który wygląda jakby był brudny i nie ma wielu wielbicieli.
Bałtyckie nadbrzeża rozpieściły nas ogromem dostępnego terenu. Polskie plaże są szerokie i długie bezkreśnie. Zatoczki nad Morzem Śródziemnym są maleńkie dysponują najczęściej kilkunastoma metrami szerokości, a czasem są jeszcze węższe. Z ich długością jest różnie, jednak należy się spodziewać skali bardziej w metrach niż w kilometrach. Efektem tych wymiarów jest duża gęstość plażowiczów.
Woda ma rzeczywiście niesamowitą barwę-istny lazur (z wyjątkiem plaż z czarnym piaskiem).
Moje ogólne wrażenie jest pozytywne. Jednak sądzę, że Lazurowe Wybrzeże jest trochę przereklamowane. Kilka lat wcześniej byliśmy w Chorwacji i muszę przyznać, iż Makarska Riwiera ma więcej uroku (zarówno pod względem wizualnym jak i cenowym), nie wspominając o różnorodnych maleńkich chorwackich wysepkach.
22 wrz 2007
Lazurowe Wybrzeże
Autor:
Gabi
o
18:08
Etykiety: Lazurowe Wybrzeże, Morze Śródziemne, plaże
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Wszystko bardzo pięknie. Ale czy na temat kuchni z tego rejonu, czy też przereklamowana, to się czegoś dowiem? A Dzidek jak? Nam dzieci zaczynają chorować, a już tak nas rozpieściły pod tym względem przez ostatnie pół roku, że się teraz martwimy.
Jestem pierwszyyyy!!! Jupi! :)
Na temat kuchni napiszę już niedługo. Obiecuję.
Prześlij komentarz