30 kwi 2011

-Nakarmiłaś mojego psa? Zapytał radośnie Mateo.
-Hmm... a masz jakiegoś psa?- Szukam gorączkowo danych w głowie. Czyżby coś mi umknęło?
-Nie!-

18 kwi 2011

Wieczorne czułości.

Wzięłam moją osiemnastokilową latorośl na ręce by zanieść do łóżka wśród sapań i odgłosów trzaskania kręgosłupa, oczywiście mojego.
-Dlaczego mnie niesiesz?- Zapytał Dzidek.
-Chcę się nacieszyć póki jeszcze mogę, bo za jakiś czas będziesz już taki duży jak tata i nie będę miała siły cię nosić.
-Będę taki duży jak tata?
-Albo większy.
-Tak.- Skonstatowała dziecina moja.- A ty wtedy umrzesz.
W tym momencie kręgosłup strzelił mi na dobre, z wrażenia.