-Dzidku, co robisz?
-Piszę doktorat.
27 kwi 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zostałam mamą i jednocześnie przeprowadziliśmy się za granicę. Te wydarzenia zmieniły moje życie. Nie traktuj tego, co piszę zbyt dosłownie. Bywam złośliwa i przedstawiam mój świat w krzywym zwierciadle.
4 komentarze:
Jeśli zabawą jest pisanie doktoratu to nawet nie będe zgadywał, co Dzidek będzie robił jak dorośnie :)
Po słowach syna zorientowałam się, że w zasadzie wiekszość naszych znajomych (jak nie wszyscy) piszą, bądź napisali już doktorat.
Zaś dla Dzidka pisanie doktoratu oznacza, jak nam wyjaśnił, pianie tego co pisze dotor, czyli cytuję "czy ktoś jest zdrowy".
Niedługo doktorat będzie równie powszechny jak studia magisterskie. Jak tak dalej pójdzie to, żeby zacząć prostą pracę trzeba będzie mieć conajmniej habilitacje.
Chociaż gdy patrze na swoich wykładowców ma duże wątpliwość co do słuszności ich tytułów naukowych.Doktorat ma się z automatu, potem trzeba poczekać na habiltacje i profesóra już czeka na podpis prezydenta.A co potem? Nic. Żadnego wysiłku, tylko opieranie się na tym co było wcześniej. NAtomiast bez powiewu świeżości wszystko kiedyś stanie się "przeterminowane"
Apropo znajomych doktorów.
www.nauka-polska.pl
Bardzo dobra stronka informacyjna
p
Prześlij komentarz