Wieczorem zdajemy sobie relację ze śnieżnego szaleństwa.
-A ja widziałem takich trzech panów, którzy mieli za mało witaminy A.-Zameldował Dzidek.-I mieli chore oczy, i nie zauważyli trasy, i pojechali zupełnie obok, a potem się przewrócili.
27 mar 2010
Dzidek na nartach.
Autor: Gabi o 22:57
Etykiety: Dzidek powiedział, narty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Czy, aby Dzidek de Silva w oczach swoich rodziców nie stał się doktorem de Silvą? Lekarz wypisz wymaluj.
hahahha! niesamowity jest! co Ty mu czytasz przed snem?? :)))))
Drogi PM,
mam nadzieję, że w dziedzinach medycznych jeszcze długo nasi synowie nie będą mi imponować. ;-)
Drogie Tlingit i Lucy,
obawiam się, że dywagacje Dzidka są pochodną mojego zboczenia zawodowego oraz oglądania i czytania "Było sobie życie".
Dlaczego ja jestem PM, a nie P? Ktoś zmienił mi tożsamość.
To nie ja. Wyjątkowo to nie moja wina;-)
Prześlij komentarz