29 lis 2009

Rozmiar.

Ponoć rozmiar jest ważnych. Z moich obserwacji wynika, że zwłaszcza dla przedstawicieli płci męskiej ma on znaczenie. Dzidek na rozmiar jest czuły z preferencją większego nad mniejszym. Porównuje swoje części ciała z naszymi i brata. Rozpływa się w dumie z każdym dowodem swojego wzrostu. Gdy go pochwalimy dopomina się, by przyznać, że zachował się jak "duży". Wszystko co duże jest dobre i lepsze od małego, ba to co małe jest niegodne i pod każdym względem gorsze.

Ostatnio syn miał do mnie żal. Wściekł się i nie znajdując bardziej obrazowego epitetu wysyczał "mała mamusia". Zdziwił się, że się nie przejęłam tą obelgą. Nasz syn nie wiedział, jak zresztą wielu mężczyzn, że kobiety nie przepadają za dużymi rozmiarami.

2 komentarze:

Pedro Medygral pisze...

"A po prawej pomnik Kopernika. W Warszawie za to oryginał. Ale u nas większy. U nas wszystko największe najszybsze. Taa u nich to pewnie i pszczoły sto razy większe"

Tak to już bywa, że duże rzeczy nas eksajtują. Po pewnym czasie domek nie jest niczym szczególnym, trzeba mieć pałac.Nie ma w tym nic złego. Mamy poprostu duże pragnienia.
Chciałbym w prszysłym roku odwiedzić Genewe, BOston, rodzinę z Belgii pojechać na wczasy i na Taize niby dużo, ale kto zabierze mi radość z ekscytowania się pragnieniami. Tak samo Dzidek pragnąc dużo więcej buduje sobie mały świat, który rozwinie jego osobowość.

Gabi pisze...

cenne i dowcipne...
pozdrawiam